Wall - E
Wall E Wall E Wall E robi rap właśnie tak
Wall E Wal E Wall E robi rap Kasta Squad
Wall E Wall E Wall E robi rap właśnie tak
Wall E Wal E Wall E oryginalnie z Kasta Squad
Mogą mówić że przegrał grał i niby nic nie wygrał
Wieca mu się z nocą świdra i że chyba się doigrał
Sam przyznał wyznał w wywiadzie dla śpigla
Znalazł czego szukał rzutki był w słownych figlach
Rapował jako tako po Japońsku po swojsku
Gdy był w wojsku na dolnym śląsku
Żartować miał w obowiązku
Z związku z tym zabawny był niczym Stanisław Tym
On to umiał nikt go chyba nie rozumiał
On dumał co i jak (właśnie tak)
Imię Waldemar nie lubił go na złego domiar
I gdy wchodził na wagę nie udawał się pomiar
Nazwisko Kasta wie że hajsem szastał
By tu zagrać oddał swój łańcuch pod zastaw
Ej zostaw weź się na moim miejscu postaw mawiał
Wall E zwykle tak się przedstawiał
Wall E Wall E Wall E robi rap właśnie tak
Wall E Wal E Wall E robi rap Kasta Squad
Wall E Wall E Wall E robi rap właśnie tak
Wall E Wal E Wall E oryginalnie z Kasta Squad
Był jak 100 letni dąb czasu ząb twarz mi wysuszył
W głuszy pisk ciszy myśl te poruszył
Wiedział to znał swoją twarz oczyma duszy
Widział ją to nie obchodzi go niczym nie wzruszy
Fakt ojcem był zaloty czasu brak na głupoty
Zaletę czynił z przydoty
Czynił uwagi gdy na nic nie miał ochoty
Jak każdy miał bowiem swe upadki i wzloty
Wraz z finglem dosłowne słowne czynił wciąż psoty
Jak Irek Dudek nie chciał się wziąć roboty
Próbował zmieniać coś tworzyć coś innego
Chciał decydować co kiedy gdzie jak dlaczego
Porzucał wszystko do muzyki powracał
I miała być mu przyjemna była raczej jak praca
Wciąż moralnego kaca miał wśród dylematów
Mówi Waldemar jestem u niego bliźniaczym bratem
Wall E Wall E Wall E robi rap właśnie tak
Wall E Wal E Wall E robi rap Kasta Squad
Wall E Wall E Wall E robi rap właśnie tak
Wall E Wal E Wall E oryginalnie z Kasta Squad
Wall E Wall E Wall E robi rap właśnie tak
Wall E Wal E Wall E robi rap Kasta Squad
Wall E Wall E Wall E robi rap właśnie tak
Wall E Wal E Wall E oryginalnie z Kasta Squad