Lepiej nie łam się
Przyszedłeś się wyżalić
I z ramion ciężar zdjąć
Jeszcze się nie rozpalił
Złocisty słońca krąg
Zbudziłeś mnie o świcie
By ze mną o niej mówić znów
Co w tej dziewczynie widzisz
Już nie wiem szkoda dla niej słów
Więc lepiej nie łam się
Przecież szkoda dnia
No nie łam się
Ja ci właśnie szczęście dam
Nie trać tego dnia
Ja ci szczęście dam
Nie łamać się oto hasło dnia
Nie łamać się albo się nie przyznać
Do przegranej tak aby każdy wierzył
Że to był nasz plan
A kiedy wszystko minie
Gdy czas uleczy ból
Słoneczne się promienie
Przebiją spoza chmur
Opuścisz mnie o świcie
By dalej szczęścia szukać znów
Czy nowa miłość wejdzie
W twe życie sama nie wiem już
Więc lepiej nie łam się
Przecież szkoda dnia
No nie łam się
Lepiej proszę weź się w garść
Lepiej weź się w garść
Jakoś radę dasz
Nie łamać się oto hasło dnia
Nie łamać się albo się nie przyznać
Że los zakpił z nas aby każdy wierzył
Że to był nasz plan
Więc nie łam się
Przecież szkoda dnia
No nie łam się
Ja ci szczęście dam
Więc nie łam się
Przecież szkoda dnia
No nie łam się
Ja ci szczęście dam
Więc nie łam się
Przecież szkoda dnia
No nie łam się
Ja ci właśnie szczęście dam