Despoto Mój
Kciuki dają buzi na dobranoc hartowanym szkłom
W poszukiwaniu tej która by mogła być tą
Przyszłością nazywasz te złożone aplikacje
A myślałeś zawsze gdzie najłatwiej ściągnąć coś
Pod weekendowym LO dla dorosłych za Tobą nie czeka nikt
Nie chce się z Tobą pokazać no bo Ty to z deka wstyd
I łorewa czy od dekady czy ile tam jesteście razem
Dalej z tych co opierają to na kłamstwie beka w kit
Przez pierwsze dni zawsze jak wszystkiego ciekaw kid
Oko nie mgnie i się zacznie tak z niczego etap styp
Obojętnie już czy jesteś możesz se tam być
Choć jej się wspomina chętniej trochę w scenach gdy
Balkon od jego serenad niemal płonie
Dziś rozczarowana jak Selena Gomez
Brak zajęcia i zakochanie to chore
To jest recepta na zostanie potworem
Na toksykologię won jak nie chcesz przegrać
I nim to wróci na właściwe tory
Nie zbliżać się (ał) sory ej sory ej sory
Wybuchowy materiał
Panie konduktorze co z nim zrobić get out
Ale panie konduk get out
Ale z pana wybuchowy pan
I nim to wróci na właściwe tory
Nie zbliżać się (ał)
Sory ej sory ej sory
Olała twoje messendże
Nie widzisz czy wyświetlone i gdzie jest się nie dowiesz
Się wściekniesz bo paranoje biorą górę
Zamiast może ściągnąć chmurę i odpocząć jak w oparach Noe
Oh pary
W nich przy zarzucie o zazdro odpowiada się co nie ja skąd
Choć to niby na zdrowie wychodzi ooo stary
Sporo słyszę widzę a więc myślę coś nie bardzo
Idę sam przez miasto
Kwiat młodzieży tam to kwitnie
Odkąd panny golą boki a chłopaczki wolą koki albo kitkę samurajską
Nic dla mnie już nie jest dziwne tym bardziej że ja sam o grzywce
Siemano jestem szybki chętne chodźcie wszystkie
Stój czekaj no jestem związek chętnie cię wyniszczę
Na profilowym chcesz się dobrze przyjrzeć
Patrzysz mi w oczy chyba prędzej związkiem iksem bum
I nim to wróci na właściwe tory
Nie zbliżać się (ał) sory ej sory ej sory
Wybuchowy materiał
Panie konduktorze co z nim zrobić get out
Ale panie konduk get out
Ale z pana wybuchowy pan
I nim to wróci na właściwe tory
Nie zbliżać się (ał)
Sory ej sory ej sory
A co ty na to bym wpierdolił twoim kumplom
Nawet tym których poznałaś zanim mnie
A co ty na to bym cię nazwał prostytutką
Jeżeli nie odbierałaś cały dzień
Kolejny szary dzień
Od ciebie ty pojebie chory odbierają receptory najwyżej
Każde z tej pary tą relacją już zmęczone
Uśmiechają się do siebie jak taryfiarz i uberowiec
I się bawią w jakieś chore love n' friendship
Nie sprawdzają się w tej roli ale esemeski
Pierdolę taką zabawę biorę swoje kredki
Narysuję swój obrazek bez obrażeń
Ale życie jest przewrotne niczym overhead kick
Jak wychodzą razem uda im się nie pokłócić czasem przy znajomych
Ale czasem nie
A jak byli bez nich to się zdarzył nawet wjeb a potem następny bum
I nim to wróci na właściwe tory
Nie zbliżać się (ał) sory ej sory ej sory
Wybuchowy materiał
Panie konduktorze co z nim zrobić get out
Ale panie konduk get out
Ale z pana wybuchowy pan
I nim to wróci na właściwe tory
Nie zbliżać się (ał)
Sory ej sory ej sory