Łobuz kocha najbardziej
Chodź ze mną chodź
Ja obejmę cię
Powiem ci że wszystko będzie dobrze
To co było to już nieistotne podaj rękę mała
Chodź ze mną chodź
Ja obejmę cię
Powiem ci że wszystko będzie dobrze
Nawet jeżeli nie będzie dobrze
Patrzę w twoje oczy widzę że cię drań skrzywdził
Na co ci ten goryl Pani trzeba wrażliwszych
O świat jest pełen dobrych ludzi
Hej czemu ciągnie cię do tych złych
Życie na ulicy uczy znieczulicy
A starzy alkoholicy procentują nasze psychy i nam kradną sen
O czas z koszmaru się obudzić
Hej za to w górę aperitif
Też wolę pannę co ćwiczy
Bynajmniej nie po to by chciała mnie pobić
Pozwalasz trzymać się w klatce na smyczy
Bo coś tam zarabia i z ciała adonis
Ona prosi bym w sypialni nie bił jej po twarzy
Lubi klapsy ale tamto jej się źle kojarzy
Oj tulę ją i daję w czoło buzi
Ej nic złego się tobie więcej nie przydarzy
Chodź ze mną chodź
Ja obejmę cię
Powiem ci że wszystko będzie dobrze
To co było to już nieistotne podaj rękę mała
Chodź ze mną chodź
Ja obejmę cię
Powiem ci że wszystko będzie dobrze
Nawet jeżeli nie będzie dobrze
Wóda molly i na blat
Powiedz mała kto cię sprał
Powiedz mała kto cię zlał
Yeah yeah yeah yeah oh
Zawijam cię do merola
Zawijamy do Hiltona
Kotuś pokażę Ci Paris
Pouczę Cię geografii
Strzelam małolacie gola
Jego tutaj nie ma z nami ale nikomu nie szkoda
Chociaż w sumie trochę szkoda chłopa
Bo dwójka moich ziomali właśnie go połamali
Ja cały jestem twój
I ja cały jestem twój
Nim się już nie przejmuj nie
Tak jak tym że jesteśmy nie do pary
Chodź ze mną chodź
Ja obejmę cię
Powiem ci że wszystko będzie dobrze
To co było to już nieistotne podaj rękę mała
Chodź ze mną chodź
Ja obejmę cię
Powiem ci że wszystko będzie dobrze
Nawet jeżeli nie będzie dobrze
Ze mną chodź
Ja obejmę cię
Ze mną chodź