Syrena
Piana morska zaślepia ci oczy nic nie poradzę to mój drugi dom
Gdy płynę swobodnie w morzu rozkoszy te bąbelki z tlenem zamiast H2O
Mieni się pięknie a świetlne refleksy rozświetlają toń toń toń
Swobodna niczym płatek śnieżny bez uniformów jak wy na powierzchni
Jestem pod wodą dosięgnij mnie podążaj za mną nie słuchaj ich
Samotni zawsze boją się mgieł i wierzą w to co powie im sfinks
Zrodziłam się właśnie taka byś mógł doświadczać anomalii
Czasem malują mnie skrzydłami ptaka nie jestem przecież postacią z baśni
Nie jestem nią
Nie będę dziś śpiewać ci a
Chcesz podążać za mną płyń a
Nie będę dziś śpiewać ci a
Chcesz podążać za mną płyń a
Piraci ostrzą swoje harpuny codziennie polują w mojej zatoce
Nie przeszkadzają im legendy i runa wyryte na skałach ku przestrodze
Chcą dowieść odwagi przed sobą bezczelnie szalę przewagi na morzu masz we mnie
Więc nie bój się wskoczyć choćby potajemnie i resztę załogi zostawić z okrętem
Odetnij kotwicę bo zobowiązania to nie jest to co kocham pieścić
I tylko samotnie bez kamratów uchylę ci rąbka morskich opowieści
Legend i pieśni o tych co wznieśli czytaj bohatera
Ostatnie słowa ku moim wargom szepcząc że ja to ideał
Nie będę dziś śpiewać ci a
Chcesz podążać za mną płyń a
Nie będę dziś śpiewać ci a
Chcesz podążać za mną płyń a
Rum zniknął gdzieś zniknął gdzieś
Zniknął gdzieś schodzimy na dno
Rum zniknął gdzieś zniknął gdzieś
Zniknął gdzieś schodzimy na dno