50/50

Prawie już przy drzwiach już mógłbym wejść
Tylko są jeszcze schody
Szkoda by z nich spaść znów potłuc się
Balans łapię więc
I ręce w których kwiatów pęk chcę rozłożyć
Choć sam dokładnie już wiem
Że wrosnę w schody tu jak pomnik przyrody
Gdy cofnę się a my przecież od lat

Można powiedzieć że się znamy nieźle
Może nie całkiem ale nie pobieżnie
50/50 że noc nie na próżno
Więc otwieramy rundę drugą
Można powiedzieć że się znamy dobrze
Może nie całkiem ale choć w połowie
50/50 to niemało wcale
W tej sytuacji zróbmy kroczek dalej kroczek dalej
Kroczek dalj kroczek dalej
Zróbmy krok dalej zróbmy krok dalej
Zróbmy krok dalej zróbmy krok zróbmy krok

Niby taki krok niewielka rzecz
Byle nie nad przepaścią
W którą stronę iść pomyślę więc
Znów nie śpiesząc się
I zjadę sobie może w dół na poręczy
A skąd! Nie cofam się nie
Schody skończą się tam gdzie stopień pierwszy
Jesteś tam jak znamy już się

Można powiedzieć że się znamy nieźle
Może nie całkiem ale nie pobieżnie
50/50 że noc nie na próżno
Więc otwieramy rundę drugą
Można powiedzieć że się znamy dobrze
Może nie całkiem ale choć w połowie
50/50 to niemało wcale
W tej sytuacji zróbmy kroczek dalej kroczek dalej
Kroczek dalej kroczek dalej
Zróbmy krok dalej zróbmy krok dalej
Zróbmy krok dalej zróbmy krok zróbmy krok

Skąd wiesz
Gdyby w los wierzyć ufać mu
Było co tam było i już
A co przyniesie drugie pół
Jest moc wierzę w to mówię ci że jest
Z obu schodów stron to wiem
Mamy najpiękniejszy dzień

Można powiedzieć że się znamy nieźle
Może nie całkiem ale nie pobieżnie
50/50 że noc nie na próżno
Więc otwieramy rundę drugą
Można powiedzieć że się znamy dobrze
Może nie całkiem ale choć w połowie
50/50 to niemało wcale
W tej sytuacji zróbmy kroczek dalej
Zróbmy kroczek dalej zróbmy kroczek dalej zróbmy kroczek dalej
Zróbmy krok dalej zróbmy krok dalej
Zróbmy krok dalej zróbmy krok zróbmy krok