Czasami pech się uśmiecha
Pomyliłem adres drzwi
Znów autobus uciekł mi
Za kołnierzem mokry śnieg
Mój cudowny pech
Aż tak źle nie może być
Żeby przestać śnić
Wierze w swój pochyły los
Trzeba brać go wprost
Wiem dobrze
Czasami pech się uśmiecha
Odmienia swe zwyczaje złe
Szukania szczęścia zaniecham
Wierzyłem w nie
Przegrałem nie raz
Czasami pech się uśmiecha
Nie przewiduje jak i gdzie
Postawie na swego pecha
Znajdę cie
W śród codziennych ludzkich spraw
Miejsce jest na ślepy traf
Dzięki niemu spotkam cię
W jakiś mglisty dzień
Los szczęśliwy w każdej grze
Zawsze znajdzie się
Zmieni się cudowny pech
W najzwyklejszy śmiech
Bo przecież
Czasami pech się uśmiecha
Odmienia swe zwyczaje złe
Szukania szczęścia zaniecham
Wierzyłem w nie
Przegrałem nie raz
Czasami pech się uśmiecha
Nie przewiduje jak i gdzie
Postawie na swego pecha
Znajdę cie
Czasami pech się uśmiecha
Nie przewiduje jak i gdzie
Postawie na swego pecha
Znajdę cie