PRZYJACIEL

Leje wódę w kubek dla pustych miejsc przy stole
Bo mam braci rozwianych po całym globie
Od wspomnień nasiąka już ziemia
Leje wóde dla tych którzy byli dla tych których nie ma

Dla tych którzy byli tu dla tych których nie ma już
Leje wóde w kubek dla nich leje wóde w kubek dla nich

Kto by pomyślał że to tak potoczy się nagle
Fortuna testuje nasz los ładując nowe plansze
Różnice wyniesione z domów są zatarte

Ej potrzebujemy więcej opcji mamy na codzień horyzonty
Oswajamy się z ciężarem wolności i odkrywamy z pasją na nowo te wątki

Jak przyjdzie Ci myśl do głowy czy wgl warto
Żeby jeździć grać supporty za darmo
Ustawiać wagę spraw pod dyktando
Umebluj sobie pod bańką

Spoko wszystko pod kontrolą od dnia narodzin wiem co robie
Bo mam przy sobie ludzi którzy ogarniają mnie zawsze gdy idę w złą stronę
To jest przyjaźn
Trenujemy tą więź przez to chcemy się rozwijać

Wspieram Cię bracie i wierze w Ciebie tak jak Ty wierzysz we mnie
Nic nie będzie trwało wiecznie ciesz się tym co jest i panuj nad tym co będzie
Pamiętasz jeszcze każdy wybiera swoją ścieżkę

Przy boku kobieta o której kiedyś mógł pomarzyć
Zdrowie dom rodzina skupienie na celach następstwem pracy
A nie zapowiadało się że na wsi można mieć życie jak z bajki

Jak ziomy latały on dźwigał ciężary
Jak ziomy wkurwiały on czytał nocami
Postawił na siebie a ziomy wspierały
I nie ma granic squa

Leje wódę w kubek dla pustych miejsc przy stole
Bo mam braci rozwianych po całym globie
Od wspomnień nasiąka już ziemia
Leje wóde dla tych którzy byli dla tych których nie ma

Dla tych którzy byli tu dla tych których nie ma już
Leje wóde w kubek dla nich leje wóde w kubek dla nich

Ej
Dla tych którzy tu byli dla tych których nie ma już
Którzy byli tu z nami którzy ciągle są z nami
Ej ej ej je je je

Fredo nie żyje Yams nie żyje
Perpetum mobile grasz albo giniesz
Nie zamykaj na noc drzwi nie wiadomo kto dojdzie
Nie zostaniemy sami narkotyki zastąpiły nokie
Różne języki ten sam problem
Thriller funduje Ci sieć połączeń

Jak nie urodziłeś się na ośce to nie masz powrotu na ośke
Ja mam ale szanuje to że miałeś prościej
Szanuje że wyręczyła Cie mama czy ojciec
Gdy zgasną światła i zgaśnie pewność siebie
Nabierz odpowiedni rozpęd inaczej tej ściany nie rozjebiesz

W takich warunkach się kręce
Niebo i ziemia co gorsze co lepsze
Twardo stoje na ziemi bo wiem że wszędzie zagrzeje miejsce
Bo wiem że wszędzie wyciągne lekcje i
Znajde ludzi podobnie myślących do mnie
Ale po co ziomie dla frajdy ziomie
Mam braci i siostry i masę pięknych wspomnień