Światła Nocą
Puste ulice pełne migoczących świateł zrzutka na wache flache komplet czeka na mnie
Wracam od brata zawinąłem od niego dill packa przyciemnione szyby a w środku biała dama
To nie LA to eNTe jakiego nocą nie widziałeś jeszcze ziomek poprawia daszek drugi trzyma bronksa w ręce
Każdy tutaj znajdzie coś dla siebie przecież bang bang
Mijamy kurwy to nie bezpieczne ale adrenalina podkręca nas na więcej
Śpimy mało nawijamy sporo raz zmęczenie raz śmiech zawsze wyostrzony wzrok i słuch pracuję za trzech
Czasem kręcimy się w kółko cały czas szukamy czegoś sami nie wiemy czego brat
Przystanek mac monopolowy konkret świat prędzej czy później trafi na nas jakiś fart
Trzeba wykorzystać patrz szansa nie nadarzy się dwa razy
Będzie czas cannabis whisky ananasy
Choć lubię pomarzyć chwytam za nos dzień
Mamy tak samo weź odnajdź w tej akcji sens
Dlatego też w nocy zostawiamy wszystko z tyłu jak tych typów
Oh weź ziom cziluj jest nas tylu zdolni do tego by rozpierdalać non stop zagłuszam z moimi ludźmi świat to kurwesko gruby joint
Tu każda dupa chce buntownika jak Travis Scott
Mam farta bo akurat ukradłem mu flow
W klubach wiją się jak wąż a więc dzisiaj na pewno ściągnę ją
Każdy zbija pionę nam na wejście to przeklęte te migotki benger
Wszystkie spocone na parkiecie chcą być w niebie i dokładnie tak będzie dzisiaj polecę
Rozpraszamy się po klubie jak ten gaz M zgarnął laskę T wali driny pod barem z K
Drugi K zjeżdża gdzieś ja kręce na palarni wiesz widzę jak patrzysz powinnaś wiedzieć że bez słów dogadamy się
Dzwonię po auto ktoś musi nas odwieźć i znów te światła na stacji dzielimy się browce
Chciałbym mieć opcje wracamy po nocce razi to słońce ono dla nas jest obce
Tylko światła nocą
Yeah! Kolejny raz byłem tam gdzie większość nie liczy się czas nie ogranicza nas żadna prędkość
To ten high gdy mijamy światła lekko suniemy w przeszłość
Ukurwieni jak Cheech i Chong kolory męczą gardzę tymi ludźmi na łóżku bym się jebnął albo postał tylko z tą jedną a stoję z połówką pod ręką
Oh elo miłość przyjaźń dobre słowo tego nauczyłem się żyjąc hardkorowo
Dla niektórych to nowość to skrajność to blef zrozumiesz że jest coś ważniejsze niż obowiązujący trend
Gdy wyjedziesz gdzieś zarobić na chleb kiedy dostaniesz buta na łeb
Gdy nie masz pewności że to co robisz jest słuszne
Mijasz kolejne światła w nocy i nie przejmujesz się jutrem hej