Kiedy Ranne Wstają Zorze
Kiedy ranne wstają zorze
Tobie ziemia Tobie morze
Tobie śpiewa żywioł wszelki
Bądź pochwalon Boże wielki
A człowiek który bez miary
Obsypany Twymi dary
Coś go stworzył i ocalił
A czemuż by Cię nie chwalił
Ledwie oczy przetrzeć zdołam
Wnet do mego Pana wołam
Do mego Boga na Niebie
I szukam Go wkoło siebie
Wielu snem śmierci upadli
Co się wczoraj spać pokładli
My się jeszcze obudzili
Byśmy Cię Boże chwalili
Boże w Trójcy niepojęty
Ojcze Synu Duchu Święty
Tobie chwałę oddajemy
Niech dla Ciebie dziś żyjemy