Nienasycenie
Niestety nie dla mnie sa noce samotne
Ja jestem zachlanna wspólnego snu
Splotu bez tchu, dotyku stóp i czulych gestów
Niestety nie dla mnie sa mysli niewinne
Podniety mna rzadza nieskromne i zle
Inne niz te z jakich sie sklada wzór ascety
Nienasycenie plonie we mnie niemym ogniem
Niestety nie dla mnie sa ducha zalety
Kobiety jak ja chca przymierza cial z kims
Kto by mial swiatowy styl
A wiec to nie Ty
Nienasycenie do nieba straca mnie
Niestety nie dla mnie sa chwile wytchnienia
Od zmyslów odejde nie znajda mnie
Aniele mój, niech zgasnie me nienasycenie