Nie Dzielę na Dwa
Znajdz mnie w domu bez mebli i ścian
Schowam w szczelinie swój ból i krzyk
Poukładam siebie w twój kształt
Tej miłości nie zabierze nam nikt
Zabierz mnie
Daleko gdzie
Nie będzie brudu, pędu, morku miejsc
Pukam do drzwi
Otwierasz mi
Miłośc jest w nas, aż się skonczy czas
Nocą wydycham strach
Już nie dzielę na dwa nas
Strzeż od ostrych krawędzi i gór,
Suchej ziemi i wody bez dna,
W oku źrenicy usyp nasz ląd
Będziesz ciałem w moim Ciele
Ty i ja
Zabierz mnie
Daleko gdzie
Nie będzie brudu, pędu, morku miejsc
Pukam do drzwi
Otwierasz mi
Miłośc jest w nas, aż się skonczy czas
Nocą wydycham strach
Już nie dzielę na dwa nas
Zabierz mnie daleko gdzie
Nie będzie pędu, mroku łez
Zabierz mnie daleko gdzie
Nie będzie pędu, mroku łez
Zabierz mnie
Daleko gdzie
Nie będzie brudu, pędu, morku miejsc
Pukam do drzwi
Otwierasz mi
Miłośc jest w nas, aż się skonczy czas
Nocą wydycham strach
Już nie dzielę na dwa nas
Nocą wydycham strach
Już nie dzielę na dwa nas