Piaskowy romans
Słońce plaża ciepły piasek
Nagle pada na mnie cień
Pięknie zbudowany facet
Mruży oczy śmieje się
Pręży mięśnie błyska złotem
Zagaduje wdzięczy się
Na kolano rękę kładzie
Dobrze wie czego chce
No Mój miły to przesada
Romans w lato czemu nie
Ale z ładnym miłym chłopcem
Nie z brzydalem nie o nie
W ciepły wieczór brzegiem morza
Z młodym chłopcem chodzić w dal
Czułe słówka szeptać w uszka
Lecz nie Tobie wybacz nie
Ciao ciao siciliano
To nie dla mnie taka gra
Nie przekonasz mnie na pewno
Nie zabierzesz mnie na jacht
Ciao ciao siciliano
Nie dam złapać się na lep
Nie wypatruj oczu za mną
Nie przyczepiaj się jak rzep
Żebyś klękał na kolanach
I co wieczór kwiaty słał
Choć byś nie wiem jak mnie błagał
Nie ulegnę nie łódź się
Nie wiem co ty sobie myślisz
Ja nie jestem głupia nie
Na nic twoje Cinquecento
Na nic kawior szampan śledź
Młodym chłopcem ty nie jesteś
Sympatycznym także nie
Nie potrafisz objąć czule i przytulić się we śnie
Myślisz forsą a nie głową
Dla dziewczyny to nie raj
Odrzuć złoto kochaj sercem
Jeśli nie to goodbay
Ciao ciao siciliano
To nie dla mnie taka gra
Nie przekonasz mnie na pewno
Nie zabierzesz mnie na jacht
Ciao ciao siciliano
Nie dam złapać się na lep
Nie wypatruj oczu za mną
Nie przyczepiaj się jak rzep
Ciao ciao siciliano
To nie dla mnie taka gra
Nie przekonasz mnie na pewno
Nie zabierzesz mnie na jacht
Ciao ciao siciliano
Nie dam złapać się na lep
Nie wypatruj oczu za mną
Nie przyczepiaj się jak rzep
Ciao ciao siciliano
To nie dla mnie taka gra
Nie przekonasz mnie na pewno
Nie zabierzesz mnie na jacht
Ciao ciao siciliano
Nie dam złapać się na lep
Nie wypatruj oczu za mną
Nie przyczepiaj się jak rzep