W górę spódnicka
Hej juhas szczęścia szukasz
Jak się uśmiechniesz to poruchasz
Pokaż no juhas tylko tę swoją ciupaskę
Czy nie będę musiała smarować ją w maśle
Maryna zaroz dopoczysz jak mi na chuja skoczysz
Jak mnie kochosz no to okos
Skarbie dokręć mi zarówę
Wsadzaj swą parów
Bo mnie zaraz kurwa strzeli
Niech mnie w pipę ktoś przemieli
Wpadaj do meni na Krupówki
To pierdolnę jak z wiatrówki
Jebniem jeszcze śliwowice
Będę ruchał nawet w cyce
Bedziem się dymać na furmance
Weź poczochraj moja francę
Pędzą konie po betonie
Gdy mi spuszczasz się na skronie
Hej Maryna kto cie dyma
Mówie o tym gdy mnie ni ma
Wiem ze Juhas cie posuwał
I ci gacie z dupy zsuwał
W górę spódnicka
Już swędzi pipa
Tak bardzo kocham swego wicka
Ma zbójnik prącie dziś na Giewoncie
Jak mnie kochosz to to okosz