Z Tobą na chacie
Gdy wszystko w sierpniu się rozmywa
Nawet curry ma pomarańczowe tło
Coś się kończy, nic nie czeka
Idę sama, leci już trzydziesty rok
Patrz jak kapią mi na palce Twoje słowa
W mieście ich za dużo gra
Mówisz, że wyglądam ładnie i zapomniałam
Mógłbyś zacząć jeszcze raz?
Mieszkałam w telefonie, stojąc na balkonie
Mijał czas, tak mijał czas
Chcę już mieć dom i Ciebie na chacie (z Tobą na chacie)
Nie chcę pić, nie dzwońcie dziś, bo nie
Chcę już mieć dom i lato na chacie (z Tobą na chacie)
Byłeś tu, byłeś tu od zawsze
Chcę już mieć dom i Ciebie na chacie (z Tobą na chacie)
Nie chcę pić, nie dzwońciе dziś, bo nie
Chcę już mieć dom i lato na chacie (z Tobą na chaciе)
Byłeś tu, byłeś tu od zawsze
Każde azjatyckie z Tobą wynagradza
To, że czasu mamy mniej
Jeśli będziesz czytać obok, jakoś zniosę
Wrzesień zawsze lepszy jest
Właśnie słucham Blondie, tak od czterech
Nocy - nadal nieźle trzyma się
Chociaż czuję się tu obco, mi wypada
Przecież mówić wszystkim nie
Chcę już mieć dom i Ciebie na chacie (z Tobą na chacie)
Nie chcę pić, nie dzwońciе dziś, bo nie
Chcę już mieć dom i lato na chacie (z Tobą na chaciе)
Byłeś tu, byłeś tu od zawsze
Chcę już mieć dom
Nie chcę pić, nie dzwońcie dziś, bo nie
Chcę już mieć dom
Byłeś tu, byłeś tu od zawsze
Chcę już mieć dom