Hardcore Poznań
Basta ten czas nastał dla zmęczonego miasta
Gdzie dusi nas ta garstka opinią jak astma
Stojąc w obliczu fiaska niejeden kastrat
Co syczy jak kat na pień łeb będzie kładł
Gdy w dzień spadnie jak grad wybacz jestem WLKP
I robię z twoim rapem co chcę
Zrozum chłopcze to proste zachodni bastion
Który z pasją bronię racją znasz ją
Na zawsze z moją pierwszą i ostatnią stacją
Rap jest ścięty ja znam jego odmęty
Mój rap jest święty a nie tępy przez skręty
I nie chodzi nadęty droga nie tędy
On nie ma gęby mendy czyhającej na twe błędy
Stoję jak posąg na przekór losom i drwiącym głosom
Ja stoję boso a najsłabsi się obnoszą
I po co pusty bęben robi najwięcej hałasu
Ja tu będę a ty nie sycz tylko lepiej więcej pracuj
Poznań to brzmi dumnie tu mnie tłum nie złoży w trumnie
Będę tu stał cierniem kłując zakłamane usta
Patrząc w oczy wrednym pyskom kiedy jesteś blisko
Załóż kaganiec wyzwiskom wszystko kurwo
Hardcore to mój rap który będę grać
Poznań na wieki wieków będę tutaj trwać
Hadcore zostaw go jeśli cię nie stać
Poznań i nigdy nie mów kiedy mam przestać
Spójrz cmentarze na tej ziemi ciągle żyją
Zakopany hip hop z wiatrem nuci słowa przybądź
Daj oddech tym co wierzą zabierz wszystko tym co nie chcą
Hardcore modlę się za ciebie często
Poznań wzrok dotyka zimny chodnik
Poznań zakamarki ulic i blokowisk
Ta muzyka wciąż jest tutaj każdą cichą noc zakłóca
W brudach szarych bram niejeden kończy żywot
W toku by zarobić potem na ulicy zginąć
Kryminalny powiew prasa kreśli życiorysy co dzień
Po nich młodzi pragną przejąć tą historię
W zakamarkach miasta obserwuje wszystko
W żyłach tętnią znane wersy
Tak wygląda zobacz jeśli w to nie wierzysz
Hardcore to mój rap który będę grać
Poznań na wieki wieków będę tutaj trwać
Hardcore to mój rap który będę grać
Poznań na wieki wieków będę tutaj trwać
Hadcore zostaw go jeśli cię nie stać
Poznań i nigdy nie mów kiedy mam przestać
Hardcore to mój rap który będę grać
Poznań na wieki wieków będę tutaj trwać
Hadcore zostaw go jeśli cię nie stać
Poznań i nigdy nie mów kiedy mam przestać
Hardcore to mój rap który będę grać
Poznań na wieki wieków będę tutaj trwać
Hadcore zostaw go jeśli cię nie stać
Poznań i nigdy nie mów kiedy mam przestać
To grunwaldzka dębiecka nuta luta gra tutaj
Nie chcesz to nie słuchaj
To nie rap nasz gra zmęczonego ucha
To nie są te piosenki które nucą panienki
To dźwięki miasta nieokryte tak jak hipokryta warstwą kłamstwa
Tak jak Masta Killa oddany tej muzyce
Znający granice bo niejednemu korona sukcesu z głowy spadła
I spadnie a zapowiadało się tak ładnie
A tu nagle na dnie i koniec
Dumę zjadła głupota którą nie świecił początek
W B U z GRU jestem tu
Moja muzyka plus miasto równa się Poznań hardcore
Był tu od zawsze i będzie tu na zawsze i będzie tu na zawsze
Nie zmienię swego stylu to on we mnie żyje we mnie zaśnie
We mnie zgaśnie przy tym ma głowa się kiwa
Pieprzę krytyków znawców rapu po po po pięciu piwach
To hardcore we krwi naszej nie kpij z naszej poezji
Plejada ludzi zjednoczony z podziemia z WLKP uderzy
Kto nie wierzy nam to leży
Nie dasz rady nam wyjebać tej muzyki z bani
Nie zabijesz naszej manii nie skujesz kajdanami
Bo na tym wychowani hardcore'u rapu fani
Na wieki wieków pełni oddani tej pasji