Zmowa Milczenia
Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal
Prawo religia naiwne wyobrażenia
A po godzinnach w prywatnych gabinetach
Podziemny świat zmowa milczenia
Nic nie uchroni mnie przed całym świata złem
I tak dosięgnie mnie to jedno wiesz na pewno
Pokusa ciszy by świadomie łudzić się
Nic tak nie rani jak twoja obojętność
Mówisz od dawna światem rządzi ten sam schemat
Racje jednostki zupełnie bez znaczenia
Milczysz skoro decyduje głos większości
Mój sprzeciw jest dla ciebie manifestem bezsilności
Chcę krzyczeć gdy mówisz że to bez znaczenia
Przez takich jak ty nic się tu nie zmienia
Więc nie mów mi że to wszystko bez znaczenia
Przez takich jak ty
Nic nie uchroni mnie przed całym świata złem
I tak dosięgnie mnie to jedno wiesz napewno
Pokusa ciszy by świadomie łudzić się
Nic tak nie rani jak twoja obojętność
Nic nie uchroni mnie przed całym świata złem
I tak dosięgnie mnie to jedno wiesz napewno
Pokusa ciszy by świadomie łudzić się
Nic tak nie rani jak twoja obojętność