Ty go nie kochasz
Zdarzyło się wiosną
Gdy z poranną rosą
Weszłaś w moje dni
I niespodziewanie
Nagle spadło na mnie
To obłędne zakochanie
Nie wiedziałem wtedy
Że będą problemy
Bo już kogoś masz
I że jego żądze
Zmieniasz na pieniądze
Które ranią mnie jak kolce
Serce nie sługa
I nie posłucha
Dlatego wciąż na przekór
I w poprzek wszystkich reguł
Choć nadal jestem sam
Nadzieję jednak mam
Bo przecież
Ty go nie kochasz
Nocami szlochasz
Każdy dotyk mrozi cię
Mimo tego
Dla fortuny jego
Mej miłości nie chcesz
Nie
Ty go nie kochasz
Nocami szlochasz
Cudną bajką karmisz dzień
Ja choć mi
Serce z bólu pęka
Wciąż na ciebie czekam
Od momentu tego
Pragnąłem jednego
By przy tobie być
Widać z tobą słońce
Chłodzić w dni gorące
Nie zasypiać całe noce
Jaki ten świat dziwny
Dla takich naiwnych
Którzy tak jak ja
Serc nie oszukują
Życia nie rujnują
Lecz po prostu mocniej czują
Serce nie sługa
I nie posłucha
Dlatego wciąż na przekór
I w poprzek wszystkich reguł
Choć nadal jestem sam
Nadzieję jednak mam
Bo przecież
Ty go nie kochasz
Nocami szlochasz
Każdy dotyk mrozi cię
Mimo tego
Dla fortuny jego
Mej miłości nie chcesz
Nie
Ty go nie kochasz
Nocami szlochasz
Cudną bajką karmisz dzień
Ja choć mi
Serce z bólu pęka
Wciąż na ciebie czekam
Ty go nie kochasz
Ty go nie kochasz
Bo przecież
Ty go nie kochasz
Nocami szlochasz
Każdy dotyk mrozi cię
Mimo tego
Dla fortuny jego
Mej miłości nie chcesz
Nie
Ty go nie kochasz
Nocami szlochasz
Cudną bajką karmisz dzień
Ja choć mi
Serce z bólu pęka
Wciąż na ciebie czekam
Ty go nie kochasz
Nocami szlochasz
Każdy dotyk mrozi cię
Mimo tego
Dla fortuny jego
Mej miłości nie chcesz
Nie
Ty go nie kochasz
Nocami szlochasz
Cudną bajką karmisz dzień
Ja choć mi
Serce z bólu pęka
Wciąż na ciebie czekam
Ty go nie kochasz
Nocami szlochasz
Każdy dotyk mrozi cię
Mimo tego
Dla fortuny jego
Mej miłości nie chcesz
Nie
Ty go nie kochasz
Nocami szlochasz
Cudną bajką karmisz dzień
Ja choć mi
Serce z bólu pęka
Wciąż na ciebie czekam