Bastiony śmierci
Gdzie spojrzeć wszędzie mur
Dlaczego słychać tutaj
Tylko płacz i jęk
Cyfry na ręce mej od dzisiaj tak na imię masz
Ty psie
Godziny strasznych dni
Mijały jak wieczność piekielnych dusz
Apel psy głód i śmierć
Codzienny obraz nas nie wzruszał już
O Panie Pomóż nam
Prosimy Cię pokornie
Dlaczego nie usłuchasz nas
My chcemy tylko żyć
Nie chcemy żadnej wojny
Ten koszmar jest złym snem
Bastiony Śmierci
Bastiony Śmierci
Za murem słońca blask
Za murem dzieci bawią się i szumi las
Me imię już ktoś inny ma a ja za murem w ziemi
Witam nowy brzask
O Panie Pomóż nam
Prosimy Cię pokornie
Dlaczego nie wysłuchasz nas
Za co cierpimy tak
Gdzie twoje miłosierdzie
Konając chcę Ci spojrzeć w twarz
Oczy skrywa mgła
Sen koi ciernie
W oddali matka ma
Ręce wyciąga do mnie