Ballado hey
W pochmurny szary dzień
Zjawiła nagle się
Ballada przyniesiona z wiatrem
Z niespokojnych miejsc
W przeciągu paru chwil
Zapadła w serce mi
Jak gdybym ja na pamięć znała
Znała nie od dziś
Ballado hej ballado niepokorna
Wyśpiewać chcesz co tylko w duszy gra
Najlepiej ci gdy jesteś całkiem wolna
Naturę masz przekorną tak jak ja
Kto raz usłyszał ją
Pamiętał dźwięk i ton
Tak jak pamięta się kolędę
Gdzieś z rodzinnych stron
Kto raz usłyszał ją
Ten płynąć chciał pod prąd
I rąk nie załamywał nawet
Kiedy szedł na dno