Zaklinam Czas
Zabierz mnie nad wodę
Powiedz kilka ładnych słów
Policzymy razem gwiazdy
I spadające krople z chmur.
Karm mnie złudzeniami.
Wieczność się nie skończy tu
Nikt już poza nami
Nie poleci nieśmiertelnie w dół.
I wyobrażam sobie, że coś jest inaczej.
Spotykam Cię na drodze tak jak zawsze.
Ty patrzysz hipnotycznie prosto w moją stronę.
Tym razem już dogonię przegapiony moment.
Zaklinam czas
Nie mając żadnych szans
Nie ma ciebie tu
Nie ma Ciebie już
Tak trudno stać, gdy wszystko ciągnie w dół
Nie ma ciebie tu
Nie ma Ciebie już!
Stoję tu samotnie.
Potrzebuję kilku słów.
Myśli krążą nieprzytomnie.
Nie zasypiam w nocy znów.
Księżycowa pora, obudziła mnie ze snu
Czas mi odczarował
Listy, których Ci nie wyśle już!
I wyobrażam sobie, że coś jest inaczej.
Spotykam Cię na drodze tak jak zawsze.
Ty patrzysz hipnotycznie prosto w moją stronę.
Tym razem już dogonię przegapiony moment.
Zaklinam czas
Nie mając żadnych szans
Nie ma ciebie tu
Nie ma Ciebie już
Tak trudno stać, gdy wszystko ciągnie w dół
Nie ma ciebie tu
Nie ma Ciebie już! (Oh)
Jeden moment zmienił znaczenie słów.
Kolejny raz jestem sama tu.
I przez szybę Cię dotykam słów.
Kolejny raz nie potrzepuję snu!
Zaklinam czas
Nie mając żadnych szans
Nie ma ciebie tu
Nie ma Ciebie już
Tak trudno stać, gdy wszystko ciągnie w dół
Nie ma ciebie tu
Nie ma Ciebie już!
Zaklinam czas
Nie mając żadnych szans
Nie ma ciebie tu
Nie ma Ciebie już
Tak trudno stać, gdy wszystko ciągnie w dół
Nie ma ciebie tu
Nie ma Ciebie już!