Czy nigdy wiêcej... (Nigdy wiêcej)
Tak siê bojê, co siê stanie gdy
przestaniesz ze mn¹ spêdzaæ swoje dni.
Kiedy powiesz, ¿e znasz ka¿dy mój gest.
Po tylu latach nie bêdziesz chcia³ ze mn¹ byæ, nie!
Czas wszystko zmienia, ka¿dy to wie.
Nawet marzenia te¿ zmieniaj¹ siê.
I znów to samo, smutek i ³zy.
Lecz nie tym razem nie pozwolê Ci, nie!
Nie bêdê p³akaæ, o nie.
Nie bêdê têskniæ za Tob¹.
Nie bêdê czekaæ, o nie!
Nie bêdê p³akaæ ju¿ wiêcej!
Czasem myœlê mo¿e lepiej samej ¿yæ.
Nie czekaæ wieczorami a¿ wrócisz i..
na dobranoc powiesz ciche ?kocham ciê?
Z przyzwyczajenia tylko poca³ujesz mnie.
Czas wszystko zmienia, ka¿dy to wie.
Nawet marzenia te¿ zmieniaj¹ siê.
I znów to samo, smutek i ³zy.
Lecz nie tym razem nie pozwolê Ci, nie!
Nie bêdê p³akaæ, o nie.
Nie bêdê têskniæ za Tob¹.
Nie bêdê czekaæ, o nie!
Nie bêdê p³akaæ ju¿ wiêcej!