Hej koteczku
Idzie ulicą dziewczyna jak z okładki
I zaraz cichną wszystkie gadki
Za nią już pobiegły wszystkie męskie spojrzenia
Ona się uśmiecha od niechcenia
I gdyby nie zabrakło wszystkim odwagi
To każdy z nich śpiewałby tak
Hej koteczku gdzie się śpieszysz
Dajże sobą oczy nacieszyć
Masz taką piękną figurę
Że wszystko wokół idzie w górę
Hej koteczku gdzie się śpieszysz
Dajże sobą oczy nacieszyć
Chciałbym z Tobą zjeść śniadanie
Po całej nocy pełnej wrażeń
Siedzą faceci na rynku przy piwie
I spoglądają wokół chciwie
Głowy im się kręcą to w prawo to w lewo
Myśli pobiegły już daleko
Każdy upatrzył sobie inną panienkę
I marzy jakby mogło być
Hej koteczku nie śpij jeszcze
Poczekaj na mnie jestem w wannie
Mam na Ciebie wielką ochotę
Już myję zęby zaraz będę
Hej kochanie kiedy wstaniesz
I przygotujesz mi śniadanie
Ja jeszcze chcę poleżeć chwilę
Bo w nocy bardzo się zmęczyłem
Hej koteczku nie śpij jeszcze
Poczekaj na mnie jestem w wannie
Mam na Ciebie wielką ochotę
Już myję zęby zaraz będę
Hej kochanie kiedy wstaniesz
I przygotujesz mi śniadanie
Ja jeszcze chcę poleżeć chwilę
Bo w nocy bardzo się zmęczyłem