Shahid

Wyświetlę się tylko na moment znikam
Znowu gdzieś szybko przelotem tyka
Zegar jakbym nosił bombę jihad
Ze sobą prowadzę wojnę klikam
Wklepuję coś w konsolę zdycham
Rozmawiam ze strasznym aniołem

Trzeba na siłę i trzeba na chama bomba bomba zawleczka granat
Całe moje życie to spontan spontan
Jak to kurwa jest że i tak nie wyrabiam
Jak to kurwa jest że młody pisze banał i to trafia
My wciąż zamknięci po szafach melinach i chatach
Bo dla tych dzieciaków kręcących dziś bata what the fuck mate
Naćpana szmata tu męczy mi bułę i znowu coś ode mnie chce
Mama mówiła to złe towarzystwo uszy zatkane bo leciałem gdzieś
W ręce co prawda bez gnata dlatego mówiłem jej tylko papa cześć
Wtedy zrozumiałem słowo przepraszam traci swoją wartość przy każdym z mych wejść

Trzeba ten hajs czym prędzej zamącić
Słychać ten trzask i do mnie bo kornik
Przebija się blask suko nie będzie to wiecznie ponuro
Cały ten czas zamknięci jak w chłodni
Duże pokłady mam z krwi i kości
Nie dajmy polec naszym murom
Nie pozwólmy by było krucho

Trzeba ten hajs czym prędzej zamącić
Słychać ten trzask i do mnie bo kornik
Przebija się blask suko nie będzie to wiecznie ponuro
Cały ten czas zamknięci jak w chłodni
Duże pokłady mam z krwi i kości
Nie dajmy polec naszym murom
Nie pozwólmy by było krucho

Wyświetlę się tylko na moment znikam
Znowu gdzieś szybko przelotem tyka
Zegar jakbym nosił bombę jihad
Ze sobą prowadzę wojnę klikam
Wklepuję coś w konsolę zdycham
Rozmawiam ze strasznym aniołem

Byle ta krew na wejście wódki setkę
Buszek buszek buszek
Byle ten miód na serce lany prędzej
Pokuty jestem pokuty nie muszę przedstawiać
To nie jasełka prędzej melodramat
W paru jest częściach to trzeba poskładać
Jaka tam bessa posypana kreska tylko łamana
Znowu na za dużo sobie tutaj nie pozwalaj
Też znowu za dużo sobie tu nie wyobrażaj
Trochę naruchaliśmy przypału za dużo przypału a za mało starań
Za mało się starasz głos w mojej głowie podpowiada
Głos w mojej głowie dawaj dawaj
Paraliżu moc tak dobrze znana
Od obłędu dzieli krok więc może się pośpieszmy kogoś stawiać

Trzeba ten hajs czym prędzej zamącić
Słychać ten trzask i do mnie bo kornik
Przebija się blask suko nie będzie to wiecznie ponuro
Cały ten czas zamknięci jak w chłodni
Duże pokłady mam z krwi i kości
Nie dajmy polec naszym murom
Nie pozwólmy by było krucho

Trzeba ten hajs czym prędzej zamącić
Słychać ten trzask i do mnie bo kornik
Przebija się blask suko nie będzie to wiecznie ponuro
Cały ten czas zamknięci jak w chłodni
Duże pokłady mam z krwi i kości
Nie dajmy polec naszym murom
Nie pozwólmy by było krucho

Beliebteste Lieder von Frank

Andere Künstler von Funk