Batman-Hero
Jak jestem sobą to jestem nim naprawdę nic mnie nie
Niszczy nie daje sobie rady bo jestem silny taki
Stabilny mały wielki czarny gość mam dość tych
Wszystkich reporterów wciskają wpychają swój stary
Chłam do dupy do kupy nie można zebrać myśli
Jak zwykle to hero za was myśli to nie policja ani
Żołnierze to my bohaterzy o długiej karierze
Nie wierzę nie mogę i chyba ucieknę albo dam nogę
Dam nogę nogę nogę dam
Spójrz jak pali się dom
Czuję jak pali się dom
Zmęczone mury to takie wielkie miasto to city kobiety
Kaleczą bezlitośnie radośnie na wiosnę kiedy kwitną tulipany
Zabieram kajdanki by stanąć ze złem w szranki
A ryby a ryby a ryby to co! A gdyby ryby miały głos to
Wszyscy poszlibyśmy już na dno i kto! Byłby moim przeciwnikiem
Jak nikt to byłbym niepotrzebny i zbędny a ja lubię być pająkiem pająkiem
Nietoperzem żołnierzem nie żadnym krawaciarzem
Malarzem tylko bohaterem z byle podłym rzezi miechem
Radzę sobie błyskawicznie naciskam spust to bardzo higieniczne
Bo zdrowe są zdrowe obrazki kolorowe
Spójrz jak pali się dom
Czuję jak pali się dom
Czuję ogień pod stopami widzę pocisk w lufie guna widziałem
Ciebie i jedno tylko wiem twoje mięśnie są z papieru
Twardziel z ciebie żaden
Więc fruń a potem do mnie wróć
Więc fruń a potem wróć wróć wróć