Który to bal bez ciebie
Który to bal bez ciebie
Kielich samotny szampana
Nie wiedzie mi się nie wiedzie
Samotność jest bardzo sama
Który to rok gdy odszedłeś
Bez znaku na spotkanie
Twój klucz czeka w szufladzie
Do rąk go biorę więc lśni
Trzeba rozstaniu uwierzyć
Zatrzasnąć drzwi przed rozpaczą
Wszystko musiało się zdarzyć
Choć kiedyś było inaczej
Który to rok gdy odszedłeś
Bez znaku na spotkanie
Trudno trudno się godzić
Uwierzyć że to był pech
Który to bal bez ciebie
Kielich samotny szampana
Nie wiedzie mi się nie wiedzie
Samotność jest bardzo sama