Rozszumiały się wierzby płaczące
Rozszumiały się wierzby płaczące
Rozpłakała się dziewczyna w głos
Od łez oczy podniosła błyszczące
Na żołnierski na krwawy srogi los
Nie szumcie wierzby nam
Z żalu co serce rwie
Nie płacz dziewczyno ma
Bo w partyzantce nie jest źle
Do tańca grają nam
Granaty stenów szczęk
Śmierć kosi niby łan
Lecz my nie wiemy co to lęk
Błoto deszcz czy słoneczna spiekota
Zawsze słychać miarowy równy krok
To maszeruje ta nasza piechota
Na ustach śmiech radosna twarz pogodny wzrok
Nie szumcie wierzby nam
Z żalu co serce rwie
Nie płacz dziewczyno ma
Bo w partyzantce nie jest źle
Do tańca grają nam
Granaty stenów szczęk
Śmierć kosi niby łan
Lecz my nie wiemy co to lęk