Moja dzielnica
Nie jeden drań z mojego
Osiedla, to poczciwa gęba
Myśl jedna choć ciemna
Jak się uwolnić z Getta
Jak człowiek ma przetrwać
Nie dać demonom smętać, pomagać a nie nękać
Jak brachu jak? pytają mnie ziomale
90-siąte hip-hop na naszej dzielni stale
Wszyscy ręce w górę, jak jedna armia chwały
Od Puławskiej do alej, semoka dziś na Kmińsk
Nie funkcjonuje diss, za to jest w mordę liść
Choć inne miejsca, a te same problemy
Hip-hop ma nas łączyć a nie murami dzielić
Oni by chcieli byś my wszyscy się pocięli
Nie dam tej satysfakcji
Choć mieli by mnie zdzielić
Hip-hop non stop i niech nikt nie zapomina
Kolejną granice z brygadą dziś rozbijam
Z gangiem od Dilla od serca nawijam
Patrz i się ucz, w tym drzemie cała siła
Pamiętasz Klucz? to dzisiaj ta rozkmina
Koniec, twój ruch, ja wjeżdżam już na finał
Jeden świat, jeden rap
A ty się ziomal trzymaj!
Te podwórka te bramy
Wszystko ma historię swoją
Osiedlowa saga, wciąż tu trwa
Tu gdzie kryminalny syf, sprawiedliwości brak
Walcz by wygrywać, by wygrywać
Hip-hop ma nas łączyć a nie murami dzielić
Osiedlowe akcje, co można o nich powiedzieć
Trzeba być z nami robić to żeby wiedzieć
Robię ten rap, by od siebie dać coś młodym
Gram czysto, nie chcę niczyjej szkody
Ziomy na osiedlach sami regulują sprawy
Czasem, nie zgodnie z prawem
Czasem dla głupiej zabawy
Kiedyś pod blokiem na ławce cała ekipa
Dziś dzieci, kłopoty i z pieniędzmi lipa
Ten chla, tamten ćpa, znasz te wersy
Pamiętasz? Tylko głupiec nie chce uczyć
Się na cudzych błędach
Te podwórka, te bramy
Wszystko ma historię swoją
Dziś ze szkła i stali, choć rany się nie goją
Pamiętamy dni chwały i nie damy się omamić
Mamy to w genach, będziesz musiał nas zabić
Stara dzielnica, nowe twarze, styl zostaje
Nie szukaj pomocy i nie łykaj bajek
Starszy człowiek pcha dalej
Swój wózek ze złomem
Nie dał rady, pożegnał się ze swym domem
Mokotów w mym sercu i na przed ramieniu
Pozdrawiam ludzi o czystym sumieniu
Zostawiam po sobie, te słowa, mój projekt
Żaden gnojek nie wyciągnie łap po moje
Hemp Gru, Braterstwo
Spełniajcie swoje marzenia
Bo chcieć znaczy móc (ELO)