Górska dziewczyna
Biegłaś zboczem brązowo zielona
Miedzą słońca i trawy zieleni
Biegłaś zboczem strumienia spragniona
Twoje włosy targał górski wiatr
Zanurzałaś swe dłonie w potoku
Który głazy w poszumie omijał
Burza kropel w srebrzystej pogoni
Obraz Twój porwała wartko w dal
I wracałaś do góry powoli
Zielonością i brązem strzelista
Gdy Cię wchłaniał cień lasu zielony
Znów Twe włosy targał górski wiatr
I wracałaś do góry powoli
Zielonością i brązem strzelista
Gdy Cię wchłaniał cień lasu zielony
Znów Twe włosy targał górski wiatr