Na wzgórzu
Na wzgórzu zielonym ukrytym wśród traw
Gdzie kiedyś we dwoje patrzyliśmy w dal
Dziś stoję samotnie zwrócony pod wiatr
I dawnym wspomnieniom pozwalam się stać
Zakwitły znowu kwiaty do nieba się pną
Nie znają czułości dotyku Twych rąk
Bo kwiaty zapomniały pieszczoty sprzed lat
Słoneczne bukiety splatałaś z ich barw
Wierności przysięgę złożyłaś mi tu
Tak długo wierzyłem w sens Twoich słów
Dziś nasz cichy pejzaż znów jest tylko mój
Więc zwracam Ci słowo i spokój ze wzgórz
Zakwitły znowu kwiaty do nieba się pną
Nie znają czułości dotyku Twych rąk
Bo kwiaty zapomniały pieszczoty sprzed lat
Słoneczne bukiety splatałaś z ich barw
Weź miłość ode mnie na każdą godzinę
Bądź pewna że Twoje wspomnienie nie zginie
Bo w miejscach gdzie kiedyś chodziliśmy razem
Twój obraz w pamięci na zawsze zostanie
Zakwitły znowu kwiaty do nieba się pną
Nie znają czułości dotyku Twych rąk
Bo kwiaty zapomniały pieszczoty sprzed lat
Słoneczne bukiety splatałaś z ich barw
Zakwitły znowu kwiaty do nieba się pną
Nie znają czułości dotyku Twych rąk
Bo kwiaty zapomniały pieszczoty sprzed lat
Słoneczne bukiety splatałaś z ich barw