Byłeś słońcem moich dni
Jak letni błysk jak nagły sen
Tak szansa w całym życiu twym raz tylko trafia się
Zatrzymaj ją gdy pewność masz
A rozpromieni blaskiem dom wyzłoci blaskiem świat
Do moich drzwi szczęśliwy traf zabłądził
Aby być nie wiem czy wróci drugi raz
Mam przed oczami dawne dni
I widzę ciebie pośród nich
Pośród odległych lat zgubiony świat
Byłeś słońcem moich dni
Byłeś światłem oczu mych
Tylko tobie tobie byłam wierna
W twoich rękach sen witałam dzień
Który już nie wróci
Byłeś słońcem moich dni nagłym pulsowaniem krwi
Imię twoje tak dźwięczało we mnie
Jakby strunę śpiewna potrącił nagle ktoś w cichą noc
Znów kolor ma ten stary film
Gdy odkryć trzeba było nam świat cały
W tamte dni widziano nas pośrodku miejsc
Co wyglądały jak świat śnił egzotyczny sen
Lotniska gwar i wina smak
Pitego duszkiem tak jakby ostatni w życiu raz
Twój oddech grzał mnie w taką noc
W cieniu twych ramion słodko śpiąc
Chciałam zatrzymać czas jedyny raz
Byłeś słońcem moich dni
Byłeś światłem oczu mych
Tylko tobie tobie byłam wierna
W twoich rękach sen witałam dzień
Który już nie wróci
Byłeś słońcem moich dni nagłym pulsowaniem krwi
Imię twoje tak dźwięczało we mnie
Jakby strunę śpiewna potrącił nagle ktoś w cichą noc