Stare łzy
Znam dziewczynę co na imię
Miała tak jak ja
Kiedyś była na czymś w kinie
Smutna niby łza
Obok niej na wolnym krześle
Usiadł ten co czuł już wcześniej
Że to jest ta
Ta kobieta też wiedziała
Że to ważny film
Więc z mężczyzną tym została
Już została z nim
Jeszcze miała po coś wrócić
Przyjaciołom słówko rzucić
Och nie nie nie
Nie wracaj nie zawracaj
Bo warto żyć na wietrze
Nie wracaj nie zawracaj
To bardzo niebezpieczne
Ten mężczyzna miał na imię
Chyba tak jak ty
I pokochał w tej dziewczynie
Nawet stare łzy
Budowali nowe stoły
Jakby znowu szli do szkoły
Na stary szlak
Napisali nowe pieśni
Wynaleźli gry
Nie wierzyli że się prześni
Ten zielony film
A tu czasem gdzieś o świcie
Powracało stare życie
Jak szary dym
Nie wracaj nie zawracaj
Bo warto żyć na wietrze
Nie wracaj nie zawracaj
To bardzo niebezpieczne
Ci co do nas tak podobni
Że to chyba my
Teraz żyją tak osobni
Że nie poznasz ich
Czasem tylko ta dziewczyna
Bardzo pragnie iść do kina
Na stary film
Nie wracaj nie zawracaj
Bo warto żyć na wietrze
Nie wracaj nie zawracaj
To bardzo niebezpieczne
Nie wracaj nie zawracaj
Bo warto żyć na wietrze
Nie wracaj nie zawracaj
To bardzo niebezpieczne
Nie wracaj nie zawracaj
Bo warto żyć na wietrze
Nie wracaj nie zawracaj
To bardzo niebezpieczne
Nie wracaj nie zawracaj
Bo warto żyć na wietrze
Nie wracaj nie zawracaj
To bardzo niebezpieczne