nie radzę sobie sam
Kolejna nieprzespana noc
Słońce zagląda przez okno
W myślach czarne chmury
Moje oczy strasznie mokną
Sztylet kuje serce
Jeśli możesz wbij go mocno
Motyl leci dalej
Szkoda że wiatr wieje pod prąd
Nie radzę sobie sam
Chyba mam już siebie dość
Całe życie mówią mi
Że mam wylewać swoją złość
Znowu mylą mi się dni
Znowu dłuży mi się noc
W mojej głowie toczę walkę
I co chwile łamię kość
Nie radzę sobie sam
Chyba mam już siebie dość
Całe życie mówią mi
Że mam wylewać swoją złość
Znowu mylą mi się dni
Znowu dłuży mi się noc
W mojej głowie toczę walkę
I co chwile łamię kość
Gdy patrzę na zdjęcia
To tęsknię za sobą
Niewinny chłopak
Stał się inną osobą
Bycie miłym
Stało się tylko ozdobą
I znów do drzwi zapukał strach
Nie radzę sobie sam
Chyba mam już siebie dość
Całe życie mówią mi
Że mam wylewać swoją złość
Znowu mylą mi się dni
Znowu dłuży mi się noc
W mojej głowie toczę walkę
I co chwile łamię kość
Nie radzę sobie sam
Chyba mam już siebie dość
Całe życie mówią mi
Że mam wylewać swoją złość
Znowu mylą mi się dni
Znowu dłuży mi się noc
W mojej głowie toczę walkę
I co chwile łamię kość