Kochankowie Syreny
Słony posmak w kącikach ust
Pocałunków śmiertelny puls
Przypływami zmęczony z morzaWracasz z pełną siecią połowu
Jestem wody pragnieniem co
W nocy budzi cię wspomnieniem
Jak toniemy
Syreny głosu ton
Twe ucho pieści
Miłosnej pieśni dłoń
Zarzuca sieci
Latarni morskiej mrok
Oświetla brzegi
Syreny głosu ton twe ucho pieści
Duszny łyk, słodka woń
Jak podbrzuszy głodne brzegi
Na mieliźnie ciała dłoń
Nieskończonych fal przebiegi
Niech z rybackich sieci plon
Nieboskłonów nowych da
Na komendę moją chodź
Zacumować w ciała toń
Chodź
Pijanych ciał słoneczny splot
Pragnę go
Z kącików ust spijany pot
Kocham go
Wodnika znak - rybitwy lot
Wywróżył los
Żeglugi nieskończonej port
W ciele mym
Pijanych ciał słoneczny splot
Pragnę go
Z kącików ust spijany pot
Kocham go
Wodnika znak - rybitwy lot
Wywróżył los
Żeglugi nieskończonej port
W ciele mym
Pijanych ciał słoneczny splot
Pragnę go
Pijanych ciał słoneczny splot
Pragnę go
Syreny głosu ton
Twe ucho pieści
Miłosnej pieśni dłoń
Zarzuca sieci
Latarni morskiej mrok
Oświetla brzegi
Syreny głosu ton twe ucho pieści