Leć
Napełniasz myśli głodny brzuch, przeżuwasz świata kęs
Ze wszystkich alfabetów jesz, łakomy niczym zwierz
Pod powieką siatki map, wyznaczasz losu nowy szlak
Po drabinie myśli wspinaj się do gwiazd
Leć! Tak wysoko jak się da, drogą ryby świata złap
Nie zatrzymuj się, nie obawiaj się, nie bój się
Leć, leć
Pieszczota myśli karmi brzuch, przez pępek świata
Wchodzisz tu i ze środka świecisz, własnym światłem lśnisz
Leć! Tak wysoko jak się da, drogą ryby świata złap
Ze studni życia pij czystej wody dzban i po prostu leć
Leć, no leć, leć, no leć, w górę leć, leć, wysoko leć
Leć! Tak wysoko jak się da, drogą ryby świata złap
Nie zatrzymuj się, no leć, leć, leć
Leć! Tak wysoko jak się da, ze studni świata wypij dzban
Nie zatrzymuj się, no leć, leć, leć
No leć, leć, leć