KOLEJNY DZIEŃ MIJA

Kolejny dzień mija powiedz co zrobiłeś
Ile rzeczy chciałeś ile jest na siłę
Wszystkie miłe chwile i te jedne z gorszych
Chcą się wbić na chama nie pukając do drzwi

Znowu piszę list sam do siebie w nocy
Zimny jest jak lód ogrzewa mnie kocyk
Dzisiaj dobry nastrój i jeden z najlepszych
W takim stanie najlepiej mi wchodzą wersy
Znowu byłem grzeczny przynajmniej tak myślę
A ktoś znowu węszy w moim życiorysie
Trzeba mieć charakter ciągle piąć się w górę
Lecz im wyżej jesteś wzrok się zamazuje
Znowu przeszukuję odkryte tereny
Znowu leję wodę a wokół syreny
Znów umywam ręce jak prezenter Fairy
Znowu odpierdalam tak jak w Brickleberry
Znowu idę pod prąd wpadam na przynętę
Znowu zgrywam się jak pliki niekompletne
Znów przerysowuję świat jak tania kalka
Znów zamykam rozdział jak w Utopii Lalka

I te wszystkie akcje te śmieszne i te smutne
Chowam do skrzyneczki no i zamykam na kłódkę
Nie mieszam dzisiaj z jutrem bo nie jestem prorokiem
A jedyne co mieszam to wodę z dobrym sokiem

No i czasem też mieszam ludziom w głowach sorry za to

Kolejny dzień mija powiedz co zrobiłeś
Ile rzeczy chciałeś nie pukając do drzwi

Kolejny dzień mija powiedz co zrobiłeś
Ile rzeczy chciałeś ile jest na siłę
Wszystkie miłe chwile i te jedne z gorszych
Chcą się wbić na chama nie pukając do drzwi
Nie pukając do drzwi
Nie pukając do drzwi
Nie pukając do drzwi
Nie pukając do drzwi