Bez pytania
Nie potrafię tutaj wpleść żadnych słów
Wartych treści
Jak w pajęczej sieci tkwię pośród much
Każdy pomysł, który mam i tak się nie mieści
A każda myśl przecina mnie na pół
Zakręcił się weny spust
Bez pytania
Wyschły potoki z ust
Bez pytania
Nie mam tu nic do przekazania
Zakręcił się weny spust
Bez pytania
Wyschły potoki z ust
Bez pytania
Nie mam już nic do dodania
Plącze supły z trudnych zdań mój mózg
Z kartki łypie na mnie wciąż tylko biel
Bez treści
Pająk większość swoich much już zjadł
A w oknie ktoś zapalił nowy dzień
Zakręcił się weny spust
Bez pytania
Wyschły potoki z ust
Bez pytania
Nie mam tu nic do przekazania
Zakręcił się weny spust
Bez pytania
Wyschły potoki z ust
Bez pytania
Nie mam już nic do dodania
Do dodania...
Nie mam nic do dodania