Upojenie i ukojenie [Album]
Upojeniem obezwładniasz mnie
Ukojenie jak na ogień deszcz
Dajesz mi wiesz hmm
Upojenie przyjemność której pragniesz
Moment chwila ulotna życia fragment
Mistyczne obcowanie z absolutem
Pożądanie które stało się Twoim łupem
Otwarte na oścież niebiańska brama
Długo oczekiwana nie znana nirwana
Z resztą nikt nie potrafi tak rzeźbić słów
Żeby jedno z nas miał kreślić uf
Stan nie wystarczy słowo radość
To szał radości euforia eldorado arkadia
Która nas ogarnia i działa
Tylko sobie zwierzamy się ze swego ciała
Upojeniem obezwładniasz mnie
Dajesz ukojenie jak na ogień deszcz
Dajesz mi wiesz hmm
Upojeniem skrępowałeś mnie
Daj mi ukojenie jak na ogień deszcz
Dałeś mi wiesz oh
Upojeniem obezwładniasz mnie
Co znaczy wiem
Tylko przy Tobie wiem
Ukojenie przychodzi zaraz potem
Jeszcze przed chwilą serce waliło jak młotem
Teraz oddech zwalnia spokój ogarnia zmysły
Obraz staje się coraz bardziej mglisty
Jak byś lewitował lekko frywolnie
Jak byś medytował wolno spokojnie
Bezruch zastępuje wieczną pogoń
Zawieszony w czasie czujesz tylko błogość
Równą bogom marzenie się spełnia
Ukojenie naszą miłość uzupełnia
Oświeca nas upiększa jak filozofia możesz
To poczuć tylko z tą którą kochasz
Ona Ciebie (ciebie)
Ile pożądania mam tylko Tobie chcę ją dać
Upojone ciało drży
Gdy patrzysz na moją nagość chcę ją dać Tobie
Wyznaj mi wszystkie żądze swoje
Wyznaj mi czego pragniesz
Powiedź wprost czego chcesz
A dam Ci wszystko co chcesz ukojenie hmm
Upojeniem obezwładniasz mnie
Dajesz ukojenie jak na ogień deszcz
Dajesz mi wiesz hmm
Upojeniem skrępowałeś mnie
Daj mi ukojenie jak na ogień deszcz
Dałeś mi wiesz oh
Upojeniem obezwładniasz mnie
Co znaczy wiem
Tylko przy Tobie wiem
Opalam się w gorących promieniach upojenia
Odpoczywam w chłodzie cienia ukojenia
Jedno i drugie razem na przemian
Wspomnienia które nigdy nie pójdą na przemiał
To nie ważne czy to magia czy chemia
Nie jeden o mieniał ze zdumienia
Bo nie miał tego wcześniej
A tu niemal jednocześnie doznaje to czego
Nie wyobrażał sobie nawet we śnie
Co przenika całkowicie do głębi
Nie zmienia się wyrzut sumienia co gnębi
Maksymalne napięcie i absolutne odprężenie
Upojenie i ukojenie