Aria do Głupoty
O matko świętych przyzwyczajeń
Matko osiłków z mózgiem pchlim
Księżniczko ludzi co nie mają
Wątpliwości w życiu swym
Pozdrawiam Cię pani Głupoto
Niedocenione jest królestwo Twe
Pozdrawiam Cię pani Głupoto
Lecz powiedz jak to robisz że
Kochanków tylu masz i narzeczonych też
Reprezentantów moc i więźniów ilu chcesz
Pułapek różnych sto budują łapki Twe
I każesz ludziom po kretyńsku wpadać w nie
Nietolerancją świat ozdabiasz raz po raz
I złą zazdrości łzą i ukłonami w pas
Matko tych co czekają w rządku
Z posagiem na małżeński dzwon
O matko małżeństw tych z rozsądku
Księżno strojnych w futra żon
Pozdrawiam Cię pani Głupoto
Niedoceniane jest królestwo Twe
Pozdrawiam Cię pani Głupoto
Lecz powiedz jak to robisz że
Porozumienia w lot uśmieszek rodzi się
Który przyprawia rogi panu a ból mnie
Że zapominam iż prawdziwe kurwy to
Te które mówią „płać" nie przedtem tylko „po"
I zawsze może tak Głupoto zdarzyć się
Że ujrzę oczy Twe na mego lustra dnie