Ten stary błąd
Ten stary błąd w ślad za mną kroczy
Za kark mnie chwyta skierować każe oczy
Na lustro wciąż mówiąc mi spójrz dziś na siebie
Ja nie chcę patrzeć i wzrok odwracam
Znam to na pamięć raz jeszcze wszystko wraca
Czy jestem tu czy wcale mnie nie ma
Niech to zwierciadło zechce wchłonąć
W głąb swej obcości
Tę dumę ów powód mojej nieobecności
I popatrz znów przekraczam próg
Mam spłacić prawdzie dług
Ten stary błąd kosztował drogo
Cóż byłam młodsza nie byłam jeszcze sobą
Dzisiaj mam serce miękkie mniej gorzka jestem
Jak mam odwrócić to co już było
Tłumaczyć ludziom czym jest kochanie miłość
Gdzie nie popełniasz żadnego błędu
I niech to zwierciadło zechce wchłonąć
W swą toń bezkresną
Tę coraz bledszą twarz
Twarz nieobecną
Tak popatrz znów przekraczam próg
Chcę spłacić prawdzie dług
Ten stary błąd kosztował drogo
Cóż byłam młodsza nie byłem jeszcze sobą
Dzisiaj mam serce miękkie mniej gorzka jestem
Jak mam odwrócić to co już było
Tłumaczyć ludziom czym jest kochanie miłość
Gdzie nie popełniasz żadnego błędu