Znałem Typa 2
Pamiętam typa co chodził na solo we czwórkę
Typa co chodził co tydzień na kurwę
Typa co myślał że naliczy dzieci
Kiedy samemu mu zwisały dundle
Pamiętam gościa co wisiał w garażu i jego córkę
Pamiętam typa co walił te kwadraty z wujkiem
Pamiętam typa co wyszedł za bulwę
Znałem typa od groteski
Znałem typa od tragedii
Znałem typa żaden mędrzec ale cennych słów nie szczędził
Znałem typa co płacił poczwórnie za wszystko od ręki
Znałem typa co kupował lajki z Indonezji
Znałem typa co w prokuraturze nie wytrzymał presji
Znałem typa znałem typa
Znałem typa znałem typa
Znałem typa znałem typa
Pamiętam typa co z wujkiem dopiero to srogie miał loty
Bolał go jego zły dotyk złapał siekierę bo nie było mocy innej
Pewnie nie żyje lub żyje gdzie indziej
Znam typa co pobił tu psa
Znam typa co zrobił to w windzie
Znam typa co trzymał materiał u mamy choć mordo to nie byłem ja
Znam typa co siedzi z jabcokiem na piździe
Pewnie tak siedzi po dziś dzień
Znam typa co wiecznie kołuje metadon
Znam typa co myśli że co dzień mu wjadą
Znałem typa od groteski
Znałem typa od tragedii
Znałem typa żaden mędrzec ale cennych słów nie szczędził
Znałem typa co płacił poczwórnie za wszystko od ręki
Znałem typa co kupował lajki z Indonezji
Znałem typa co w prokuraturze nie wytrzymał presji
Znałem typa znałem typa
Znałem typa znałem typa
Znałem typa znałem typa