Buzi

[Refren]
Dosyć szmat, ja się zgrywam, już nudzą mnie łatwe suki, skaczę
Mówi że lubi, skaczę, mówi że lubi
Płaczesz później, bo mam wyjebane, bo już nic nie znaczysz dla mnie
Mówi że lubi, skaczę, mówi że lubi

[Zwrotka 1]
Mua, mua, [?], łapię się z francuzką
Mogę codzień sobie sypiać z jakąś inną nową dupą (Nową dupą)
To nie przepustka, to trwa już na prawdę długo
Bo lubią złych chłopców, przyciąga je to, że tym dilują (Bo sypią flex)
Ale te łatwe mnie już nudzą
Pierwszy raz widzę na oczy i z majtek już wyskakują
Puk-puk-puk, one to lubią, choć się nie znamy
Juz nie chcę takich, które polecą z każdym
Chcę na lata, nie na lato, mam już dość tych
Co wpadły na chwilę tylko do mnie jak gości
To mi psuje głowę i nie lubię, sen zazdrości
Zawsze trafiam dupy, które dla mnie takie toxic
Żaden szon nie zastąpi mi tej jеdnej
Mam paranoje, no handlowałem codziеnnie
Chcę taką, której będę mógł być wreszcie pewien
A jeśli mnie zamkną, będzie na mnie czekać grzecznie

[Refren]
Dosyć szmat, ja się zgrywam, już nudzą mnie łatwe suki, skaczę
Mówi że lubi, skaczę, mówi że lubi
Płaczesz później, bo mam wyjebane, bo już nic nie znaczysz dla mnie
Mówi że lubi, skaczę, mówi że lubi

[Zwrotka 2]
Nie mówię, że szukam cnotki, ale weź mnie zaskocz czymś
I spróbuj nie dać dupy mi, chociaż już taki dobry
Nie chcę chciwej idiotki, która chce być dla forsy
Potrzebuję tej, co zostanie mimo chwil najgorszych
Za dużo straciłem dni na takie niunie
Dlatego już nie latam szukać takich w klubie
Widzi mnie i świruje
Mówi, że chce mi ulec

[Refren]
Dosyć szmat, ja się zgrywam, już nudzą mnie łatwe suki, skaczę
Mówi że lubi, skaczę, mówi że lubi
Płaczesz później, bo mam wyjebane, bo już nic nie znaczysz dla mnie
Mówi że lubi, skaczę, mówi że lubi