Ballada o nadziei
Życie człowiecze to tysiąc dróg
Dróg nie usłanych płatkami róż
Czasem cierpienie cię zwali z nóg
Lecz wstajesz dalej idziesz już
Ciebie darował nam dobry Bóg
Dał nam osłodę tych gorzkich dni
By nowy dzień z Tobą powstać mógł
Byś była z nami zawsze Ty
Nadziejo w naszych sercach niepokornym bądź płomieniem
Nadziejo jak poranek bądź radosnym przebudzeniem
Nadziejo dzień bez Ciebie byłby mrokiem nocą ciemną
Nadziejo Ty jak wiara i jak miłość zostań ze mną
Życie człowiecze to tysiąc dróg
Dróg nie usłanych płatkami róż
Kiedy nadziei przekroczysz próg
Nie straszna będzie żadna z burz
Kiedy bezsilność otuli mgłą
Kiedy zwątpienie zaciemni twarz
Nadziei łut przyćmi chwilę złą
Że przecież ją w swym sercu masz
Nadziejo w naszych sercach niepokornym bądź płomieniem
Nadziejo jak poranek bądź radosnym przebudzeniem
Nadziejo dzień bez Ciebie byłby mrokiem nocą ciemną
Nadziejo Ty jak wiara i jak miłość zostań ze mną
Nadziejo w naszych sercach niepokornym bądź płomieniem
Nadziejo jak poranek bądź radosnym przebudzeniem
Nadziejo dzień bez Ciebie byłby mrokiem nocą ciemną
Nadziejo Ty jak wiara i jak miłość zostań ze mną