To jest to!
To jest to
Kiedy zjawia się ktoś
Sympatyczny na wskroś
Z kim by się miło szło
To jest to
Niech i kłamie jak z nut
Byle wdzięku ciut wplótł
I żarcik a propos
A przechodnie wytworni i prości
Na nasz widok niech żółkną z zazdrości
To jest to
Paryż słońce i maj
i Madame de Noailles
Nad nami z lutnią swą
Coś w co brnę
Na Boulevard Saint Germain
Przy kawie w Deux Magots
I właśnie to jest to
Lecz gdy weny poczuje on szczyty
By mnie zwabić do siebie na płyty
To nie to
Nie nie dla mnie ten raj
Choćbyś chłopcze był naj
Mnie o spacerek szło
To jest to
Wspólny krok wspólny tlen
Ale nie wspólny sen
Nie to nie to Nie to
Może za miesiąc bo
Na razie to nie to
Może pojutrze
No może jutro