Tu
Nasz drewniany dom
Trzaska od wiatru jak
Łamane kości
Czy ten dom pęka od miłości
Według Ciebie
Po wertepach
Kręgosłupa Twe
Dłonie kroczą
Przelewasz się przez palce
Jak to wino
A płomień świecy ogarek świecy
Raz za razem oświetla to czego widzieć nie chcemy
Czego widzieć nie chcemy czego widzieć nie chcemy
Tu mieszkanie tu ściana tu mieszkamy
Tu mieszkanie tu ściana tu mieszkamy
Tu mieszkanie tu ściana tu mieszkamy
Ale jakby spojrzeć z boku
Tu mieszkanie tu ściana tu mieszkamy
Wszystko jakby marne plastik
Pijemy
I schylamy się
Do kielichów by
Wyłowić resztki miłości
Emocjonalny kompost
A płomień świecy ogarek świecy
Raz za razem oświetla to czego widzieć nie chcemy
Czego widzieć nie chcemy czego widzieć nie chcemy
Tu mieszkanie tu ściana tu mieszkamy
Tu mieszkanie tu ściana tu mieszkamy
Tu mieszkanie tu ściana tu mieszkamy
Ale jakby spojrzeć z boku
Tu mieszkanie tu ściana tu mieszkamy
Wszystko jakby marne plastik