Traf
Wstałem rano siódma pięć
To miał być zwykły dzień
Lecz nie musiał wcale taki być
Bo wystarczyłoby że spleśniał mi cały chleb
Wtedy musiałbym do sklepu wyjść
Czy coś od nas zależy
Czy tylko przypadek i traf dzielą i rządzą
Stoisz przy sterze
I tak nie ustrzeżesz się raf wiesz
Ktoś ulice dalej dwie wrzucił już czwarty bieg
Choć wytrwale pił do szóstej pięć
A wystarczyłoby że kluczyk zapodział się
I ocaliłby tak siebie jak i mnie
Czy coś od nas zależy
Czy tylko przypadek i traf dzielą i rządzą
Stoisz przy sterze
I tak nie ustrzeżesz się raf wiesz czy nie
Co by było gdyby nie to zastanawiam się wciąż
Układając alternatyw ciąg
A przecież wiem dobrze że założenie jest złe
Choć to tylko statystyczny błąd
Czy coś od nas zależy
Czy tylko przypadek i traf dzielą i rządzą
Stoisz przy sterze
I tak nie ustrzeżesz się raf wiesz
Zależy czy tylko przypadek i traf dzielą i rządzą
Stoisz przy sterze
I tak nie ustrzeżesz się raf wiesz że tak