T.E.M.P.O. [Album]

2014 rok dobiega końca ja zdaję relację
Jak Malach i Rufuz skurwysynu
Pamiętasz jeszcze 2012
To było chwilę po moim debiucie

I krótką chwilę przed kolejnym solo
Sztuki bawiły się moim fiutem
A ja na luzie jakieś jointy z colą
Byłem co weekend w innym mieście

Piłem co weekend w innym mieście
Robiłem co weekend w innym mieście
Jakaś sztukę z luźnym podejściem
Czułem się wtedy jak cygański basza

Co druga z nich koleżanki zaprasza
I czaję dlaczego chcesz być raperem
Uwierz mi kurwa to się nie opłaca

Straciłem kobietę co warta więcej
Niż cały autobus najebanych szmat
Nie czaiły do końca kim jestem
Zapomnij w ogóle żeby znały rap

Mi obojętne tak samo jak im
I w końcu to stało się powszednim chlebem
Przestałem pytać jak mają na imię
Wszystkie świnie do koryta w chlewie

Marta solo marta i kasia iza dominika wiktoria ania
Wszystko kurwa jednego dnia
Facebook telefon przypadkowa lala
Wiem co potrafi zabijać uczucia

Niszczyć emocję obracać je w gruz
Fajnie że marzysz przeżyć tą historię
Ja to pierdolę dzieciaku luz

Zbyt duże tempo zbyt duży haj
Za dużo wódki za mało powietrza
Myślałem że trzeba żyć właśnie tak
Gra nauczyła mnie zmiany podejścia

Zbyt duże tempo zbyt duży hajs
Szybkie sztuki jak Murcielago
Uwierz nie trzeba być bradem pittem
Tym dupom wystarczy zajmujesz się rap grą

Zbyt duże tempo zbyt duży haj
Za dużo wódki za mało powietrza
Myślałem że trzeba żyć właśnie tak
Gra nauczyła mnie zmiany podejścia

Zbyt duże tempo zbyt duży hajs
Szybkie sztuki jak Murcielago
Uwierz nie trzeba być Bradem Pittem
Tym dupom wystarczy zajmujesz się rap grą

Zawijam dwie dupy z klubu na klawisz
Do nich na klawisz nie do mnie na klawisz
Będziemy razem dobrze się bawić
Ponad dwieście kilometrów od Warszawy

Czasem nagrywam że kiwasz głową
Czasami robię że trzęsą dupami
Tym razem jedna i druga na spoko
Gotowe zamieniać te sprawy miejscami

Piją wódę nie piją herbaty
Kreskę szlugiem lubią przepalić
Nie jestem tu po to żeby je kurwa uczyć
Bo widać że nieźle się wyedukowały

Kojarzyłem ich twarze z Facebook'a
Face to face my dick your face
Krótka rozgrzewka rzuty za trzy
Na koniec wsady jak w NBA

Gotowe zrobić tutaj ze mną wszystko
Dosłownie wszystko jak w klubie disco
Centralnie wykładam im kawę na ławę
Kolokwialnie mówiąc jestem blisko

Nie chodzi im o osobowość
Im raczej chodzi o osobistość
Normalnie nie wchodzą do klubu z rapami
Przypadkowo wpadły tam po pył ziom

Oficjalnie przy mikrofonie
Dwie szalone uwierz znam ich koniec
Najpierw wjeżdża lokomotywa
Później ostre zabawy w ostatnim wagonie

Wiem co potrafi zabijać uczucia
Niszczyć emocje obracać je w gruz
Fajnie że marzysz przeżyć tą historię
Ja to pierdolę dzieciaku luz

Zbyt duże tempo zbyt duży haj
Za dużo wódki za mało powietrza
Myślałem że trzeba żyć właśnie tak
Gra nauczyła mnie zmiany podejścia

Zbyt duże tempo zbyt duży hajs
Szybkie sztuki jak Murcielago
Uwierz nie trzeba być Bradem Pittem
Tym dupom wystarczy zajmujesz się rap grą

Zbyt duże tempo zbyt duży haj
Za dużo wódki za mało powietrza
Myślałem że trzeba żyć właśnie tak
Gra nauczyła mnie zmiany podejścia

Zbyt duże tempo zbyt duży hajs
Szybkie sztuki jak Murcielago
Uwierz nie trzeba być Bradem Pittem
Tym dupom wystarczy zajmujesz się rap grą

Beliebteste Lieder von Małach

Andere Künstler von