Ostatkiem sił

Szczerze mam dość Ty wytkniesz że to Verba
Więc wypierdalaj gość zaczynam nowy spektakl
To moje życie brat rap szczery prosto z serca
Czasem opuszczam głowę myśląc weź nie wymiękaj

Znów zadaje pytanie szukając odpowiedzi
Dlaczego właśnie ja i niczym na spowiedzi
Zaczynam myśleć nad tym co zrobiłem i zrobię
Wciąż dostaje po dupie wyobrażając sobie

Że to wszystko się zmieni uciszając sumienie
Rozpoczynając walkę między sercem a niebem
Znów stoję w martwym punkcie unosząc białą flagę
Lecz wiem że gdy odejdę to strachem szatę splamię

Sporo drogi przede mną nie powrócę na tarczy
Ale wytłumacz jedno czemu spadam z przepaści
Uspokojona czujność gdy nagle atak w serce
Czemu nie jest jak kiedyś chce zagiąć czasoprzestrzeń

To jest mój strach i moje proste życie
Idąc wciąż krętą ścieżką odziedziczam obficie
Problemy ból bezsilność i coraz rzadziej szczęście
Zadając wciąż pytanie gdzie czy tak naprawdę biegnę

To jest mój strach i moje proste życie
Idąc wciąż krętą ścieżką odziedziczam obficie
Problemy ból bezsilność i coraz rzadziej szczęście
Zadając wciąż pytanie gdzie czy tak naprawdę biegnę

Wokół tylu znajomych i cudzysłów przyjaciół
Od cudzych zmartwień stronią bo brakuje im czasu
Słów zaś mają w trójnasób by kadzić niczym Judasz
Lecz gdy brakuje siły nie mają nawet szluga

Masz dom rodzinę bliskich i niby wszystko pięknie
Lecz widujesz ich w święta zmierzając na pasterkę
Chodź czas hartuje więzi to jednak serce kruszy
Ból rozkwita w Twym sercu niczym jabłoń w Katiuszy

Wiem że nie mam najgorzej lecz mógłbym oddać wszystko
By porzucić obłudę by kłamstwo w życiu znikło
Teraz odpalam szluga wiedząc że z nim umieram
Zaciągam się głęboko by skrócić swe cierpienia

Teraz sam w czterech ścianach przelewam duszę w wersy
Wygrałem swoje życie w nieuczciwej loterii
Bez kompana do drogi chodź wokół ludzi mnóstwo
Z bólu zaciskam zęby ze łzami w oczach trudno

To jest mój strach i moje proste życie
Idąc wciąż krętą ścieżką odziedziczam obficie
Problemy ból bezsilność i coraz rzadziej szczęście
Zadając wciąż pytanie gdzie czy tak naprawdę biegnę

To jest mój strach i moje proste życie
Idąc wciąż krętą ścieżką odziedziczam obficie
Problemy ból bezsilność i coraz rzadziej szczęście
Zadając wciąż pytanie gdzie czy tak naprawdę biegnę

Beliebteste Lieder von Malina

Andere Künstler von Electronica