JENGA
[Intro: Whokilledalice, Pako, FXST, matiskater , curesdead]
Whokilledalice
Let's go
Ay, FXST in this bitch
Mati, Pako, Tyron
Oh, It's a cure
[Zwrotka 1: Pako, matiskater]
Zapierdalam po ulicy prawie jak nowy Mercedes
Nie mogę usiedzieć, bo nikt za mnie nie rozjebie
Nie dam złapać sie policji, która chowa banię w beret
Jestem przeciw koalicji jaką starzy mają we łbie
Łapią tych, co są niewinni, dopóki któryś nie pęknie
Kurwy bronią pedofili, tu życie nie jest tak piękne
Kiedyś szczęście czułem tylko kiedy zajebałem m'kę
Na szczęście szybko skminiłem, że to wszystko było błędеm
Wiec zacząłem zbierać śmiеci i układać tak jak Jengę
Na wysoko wjeżdża Paryż, od dawna nie bije serce
Wchodzę co raz wyżej, zaraz nie policzę pięter
Ence pence, w której ręce, my codziennie mamy payday
[Zwrotka 2: matiskater]
Pako jest obecny, ja jak zwykle ujebany
Przeżywam jebany Matrix, nawet nie wiesz, co mam w bani
Nie chce żyć na tej planecie, bo każdy jest pojebany
Widzę to po twoich oczach, że jesteś kurwa jesteś obsrany
[Bridge: matiskater]
Daj mi więcej, układam plik tak jak Jengę
Nie wierzyłeś we mnie, progres z każdym wersem
Featy same koty, popatrz na ten tercet
Budzę się jak słyszę kicka, to już trapu level expert
[Zwrotka 3: 37Tyron]
Muszę przekręcić DS'r no bo (?)
W prawej trzymam bat, no a kubek w lewej ręce
Ona zrobi chyba wszystko, żeby przykuć mą atencję
Napierdalam muzy tyle, żeby wyciągnąć z niej pensję
Napierdalam muzy tyle, jakbym gazował se w Benzie
Typy za dużo gadają, lepiej mówić mniej, a z sensem
Chyba otworzę swe dojo, czuję się jak sensei
Puf, palę gaz, dawaj tego więcej
[Zwrotka 4: matiskater]
Z Pako dopływam do brzegu no i wychodzę na prostą
Myśleli, że spadłem, ale ja zapełniam konto
Miałem dużo wiary, no i kurwa jakoś poszło
Myślę, że za dużo palę, bo robię to stale non-stop ostro
Nie zostaniesz moim bratem, nie zostaniesz siostrą
Słyszy moje tracki, no to robi się jej mokro
Słyszysz moje tracki, no to wiesz, że będzie mocno
Dobra, chuj, przerwana bata to otwieram okno