Jagodowe Lucky Strike

[Verse 1]
Są ze mną, są tu przy mnie
Gdy zaczynam ten tekst i kiedy go skończę
Są ze mną, są tu przy mnie
Gdy zaczynam ten dzień i jak wchodzę pod kołdrę
Można to nazwać już przyzwyczajeniem
Bo w ich obecności wszystko tu inaczej płynie
Te same rzeczy robię, a z nimi to o wiele
Różni się, kiedy zatracam się w tym dymie
Inny klimat łapie, czuje zajawkę
Inaczej z nimi można przeżyć te kontemplacje
Inaczej z nimi można przeżyć te perturbacje
I raczej rozkminy już przy nich nie są zbyt łatwe
Zmienia się całe życie, cały świat dookoła
Tracisz tu swoich ludzi w mgnieniu oka
Mylisz że czas zawróci, że to tylko jest koszmar
Nie da się cofnąć nic, ta prawda jest gorzka
To wszystko jest tu po coś, nie bez przyczyny
I myślę o tym tak teraz, gdy gaszę Lucky Strike'a
Wygasa wraz z nim moje poczucie winy
Żyje już dalej, a rzeczywistość to nie bajka
Wciągnę mach w płuca, przetrzymam chwile
Wypuszczę swoją kolejną cząstkę wraz z dymem
Nie pusty obłok, ale przemyśleń chmurę
I spiszę myśli z głowy, nim to gdzieś ufrunie
Nie wiem co będzie dalej, nie mam pojęcia
Chce cieszyć się tylko tym, co podsuwa los mi
Choć w głowie nadal mam z przeszłości zdjęcia
Nie można żyć tym ciągle, odstawiam na bok troski
Teraz te chwile euforii i depresji
Kiedy przychodzą, mam już inne podejście
Na tle historii, i tego gdzie dziś jesteśmy
Nie poddam się już, po tej ścieżce
Staram się chwytać dzień, chwile zatrzymać
Każdy moment kiedy w końcu czuje się spełniony
I trzymać z całych sił, mimo że różnie bywa
Jak życie to jest film, to chce być aktorem tej roli